samorządowo

O siedleckim długu słów kilka

Jakiś czas temu obejrzałem reportaż dotyczący Łodzi i jej długu publicznego. Konkluzja po programie była taka, że mieszkańców nie interesuje poziom długu, a zabezpieczenie realizacji ich potrzeb – wypłacanych z budżetu pensji, usług komunalnych, prostych chodników i dobrej jakości dróg. W Siedlcach poprzedni Prezydent wygrał wybory przecząc tej konkluzji, budując narrację wyborczą na haśle stop zadłużeniu. Przez pięć lat oszczędzał, ciął i narzekał na brak wsparcia rządu PiS, po którego zmianie zakomunikował, że jest gwarantem setek milionów od nowego rządu Koalicji 15-października. Mieszkańcy nie uwierzyli w treści kampanii politycznej, choć wybierając innego Prezydenta miasta uznali i docenili znaczenie komfortu poruszania się po mieście. W tydzień po objęciu urzędu Tomasz Hapunowicz obwieścił, że miasto nie ma płynności finansowej. No i pojawia się zgryz. Nie jesteśmy mieszkańcami Łodzi. Nas dług publiczny interesuje, a ten zapewne wskutek emisji obligacji (celem odzyskania płynności finansowej) powiększy się o kilkadziesiąt milionów złotych. Ale tak jak mieszkańcy Łodzi – pokazały to ostatnie wybory – chcemy względnego komfortu w miejscu zamieszkania. Na co postawi obecna władza? Zwiększanie długu publicznego i zaciąganie kolejnych zobowiązań? Czy łatanie finansów miasta i trzymanie w ryzach budżetu (choć wątpię, czy bez pożyczek się obędzie), a tym samym rezygnacja ze spektakularnych inwestycji? Czy też znajdą się inne rozwiązania, o których nawet skarbnik boi się głośno powiedzieć? Dla mnie jedno jest pewne. Nie wolno stracić szansy na środki z KPO. To szansa na skok cywilizacyjny. Współczuję Prezydentowi Hapunowiczowi. Wiedzieliśmy, że jest trudno. Ale zapowiedzi setek milionów ówczesnego włodarza Siedlec pozwalały mieć nadzieję, że nie jest beznadziejnie. A tak na marginesie – chętnie zapytałbym go o zabezpieczenia na wkład własny przy pustym koncie na rachunku obrotowym. Czekam na niestandardowe rozwiązania. Polityka rolowania zobowiązań finansowych się nie sprawdziła. A za chwilę – emitując kolejne serie obligacji – nie dźwigniemy obsługi bieżących zobowiązań.

Mariusz

Urodziłem się 16 kwietnia 1970r. w Bielawie. Pracę zawodową rozpocząłem 1 września 1991 r. jako nauczyciel techniki w szkole podstawowej
w Siedlcach.
Od 1 września 1996 r. pełniłem funkcję pedagoga szkolnego w Zespole Szkół Zawodowych oraz funkcję pedagoga wspierającego w Szkole Podstawowej nr 6 w Siedlcach. Od 1 października 2000 r. do 30 września 2019 r. praco-wałem na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach,
a od 1 października 2019 r. do chwili obecnej na Wydziale Nauk o Edukacji Uniwersytetu w Białymstoku na stanowisku adiunkta. W latach 2007-2014 pełniłem funkcję Mazowieckiego Wicekuratora Oświaty. Od 1 lipca 2014 r. jestem dyrektorem Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jaworku. Czytaj więcej...

Przeczytaj również