W trakcie ostatniej sesji rady miasta były wiceprezydent Siedlec stwierdził, że władze miasta podejmując decyzję o wyjściu z projektem uchwały dotyczącej emisji obligacji na kwotę 80 mln zł wywiesiły białą flagę. Jak nigdy wcześniej zgadzam się z metaforą radnego Szczepanika. Podjęcie wskazanej uchwały kwituje ostatnie 5 lat sprawowania władzy przez Prezydenta Sitnika. Projektodawca uchwały (Prezydent Hapunowicz) uzasadnia jej podjęcie koniecznością odzyskania płynności finansowej, zapewnienia ciągłości finansowania realizacji bieżących zadań, w tym regulacji płacowych dla pracowników budżetówki. I wszystko jasne. Tylko, że dla osiągnięcia tych celi wystarczyłaby zaplanowana jeszcze przez poprzednika w budżecie bieżącego roku emisja obligacji na kwotę 55 mln. Taka decyzja byłaby efektem uchwalonego planu budżetowego. Uchwalonego przez ówczesną władzę. Tymczasem wzięcie od PEC dywidendy na kwotę 25 mln zł i drugie tyle środków pochodzących ze zwiększenia do 80 mln kwoty pozyskanej z emisji obligacji definitywnie zamyka rządy poprzedniej ekipy. Nie zmienią tego sugerowane „trupy w szafie” i nieśmiałe stwierdzenia, że być może to jeszcze nie ostatnie tego typu decyzje w tym roku. Nie rozumiem dlaczego zaniechano audytu i wyraźnego zamknięcia bilansu rządów poprzedników. W moim przekonaniu zaniedbanie to odbiera szansę obecnie rządzącym na użycie przekonywujących argumentów w przyszłości, gdy uzasadnić trzeba będzie zaciąganie kolejnych zobowiązań będących skutkiem znalezionych zombie. Te zobowiązania w przyszłości pójdą już na konto dzisiaj rządzących
Skarbnik Miasta powiedział na sesji, że być może nie będzie musiał skorzystać z całej transzy na pełne 80 mln. To po co uchwała? Bo taniej? A może to skórka za wyprawkę? Bardziej jestem skłonny uważać, że jednak rację ma Prezydent Hapunowicz, który sugerował, że pod koniec roku mogą być potrzebne kolejne środki. Wiem, że są potrzebne pieniądze teraz, natychmiast. Jednak ja na ten czas zaplanowałbym wyraźnie tyle pieniędzy, ile potrzebnych byłoby do zamknięcia bieżącego roku budżetowego. Z resztą poczekałbym do zamknięcia bilansu. Bo tak – idąc śladem słów p. Szczepanika – nie decydując się na pozyskanie zewnętrznej, nie podlegającej zakwestionowaniu oceny finansów miasta, wywieszono białą flagę odbarczając osoby odpowiedzialne za obecny stan rzeczy. Odpowiedzialne przede wszystkim za ukrywanie (albo jak to powiedziała Radna Sosnowska –komunikowanie ich w języku niezrozumiałym dla niej jako przewodniczącej komisji finansów, a tym bardziej przeciętnego mieszkańca) pełnej wiedzy o stanie finansów miasta.